Brzmi niewiarygodnie, a jednak za nami już 60 lat z fotowoltaiką. Po raz pierwszy w historii, publiczna ekspozycja ogniwa fotowoltaicznego odbyła się 25 kwietnia 1954 r., za sprawą firmy Bell Laboratories z USA.
Pomimo, że szacowna jubilatka ma sześćdziesiątkę na karku, jej rozwój przyspieszył dopiero w ostatnich latach. Niewątpliwie wpłynęły na ten stan preferencyjne dopłaty do produkcji zielonej energii, co z kolei przełożyło się na postępujący spadek cen paneli fotowoltaicznych a także pojawienie się na rynku nowoczesnych, coraz bardziej efektywnych technologii.
Światowa branża fotowoltaiczna osiągnęła ogromny postęp, a w niektórych krajach osiągnięto nawet stan zrównania kosztów produkcji energii z systemów PV z kosztem energii z sieci. Nieustannie trwają prace nad nowymi materiałami, dzięki którym produkcja energii byłaby bardziej efektywna i jeszcze tańsza.
Fotowoltaika będzie odgrywać coraz ważniejszą rolę w globalnym systemie energetycznym.
Wskazują na to dobitnie:
- rozwój branży fotowoltaicznej,
- wzrost cen energii,
- nowe materiały, które zrewolucjonizują produkcję energii z PV.
Zapewne każdy czeka na przełom w badaniach naukowych, w konsekwencji których nastąpi spadek kosztów, jest to jednak zwykle proces bardzo czasochłonny, który musi wynikać ze wzrostu wolumenów produkcji. Mimo, że musimy się uzbroić w cierpliwość, aktualne tempo rozwoju rynku PV sprawia, że na przestrzeni kilkudziesięciu lat, przeważająca część energii produkowanej na naszym globie będzie… zielona.
Jeden z największych wizjonerów naszych czasów, geniusz innowacji Elon Musk, którego same pomysły, takie jak superszybkie pociągi, akumulatory do elektrycznych aut i wiele innych zmieniających świat wynalazków, są szacowane w tej chwili na 13 mld dolarów, ogłosił światu parę lat temu, że za 20 lat większość energii produkowanej na naszym globie będzie pochodzić ze słońca. Patrząc na dotychczasowe dokonania Muska, chyba nie możemy mu nie uwierzyć także i w tej sprawie.
Zagadką pozostaje jedynie, jaka technologia nas do tego doprowadzi. I tutaj pojawia się tajemnicze słowo perowskity. Warto zapamiętać ten termin w kontekście pozyskiwania zielonej energii.
Więcej o perowskitach już wkrótce.